Mój pierwszy chleb - bez wyrabiania

Dzisiaj pierwszy raz w życiu zabrałam się za pieczenie chleba. Wszystko za sprawą pewnego świetnego bloga: Pod Beskidzkim Niebem, na którym znalazłam przepis na wspaniały, łatwy chleb bez wyrabiania i zakwasu :)
Tutaj znajdziecie przepis w oryginalnej wersji - Chleb bez wyrabiania.

Ja przygotowałam ten chleb troszkę inaczej, ze względu na to, że nie posiadam garnka rzymskiego - piekłam go w zwykłym naczyniu żaroodpornym z pokrywką. Dodatkowo zamiast mąki chlebowej zwykłej mąki pszennej. Mimo tych niedogodności, wyszedł znakomity :) Ciasto w lodówce leżało około 14 godzin, chleb piekł się zgodnie z zaleceniami. I wszyscy byli nim zachwyceni!

Składniki

- 500 g mąki chlebowej lub pszennej
- 350 ml wody
- 15 g świeżych drożdży (lub suszonych)
- 2 łyżeczki soli

Przygotowanie

Do dużej miski wlewamy ciepłą wodę, dodajemy pokruszone świeże drożdże, chwilkę mieszamy a następnie zostawiamy na 5 minut. Do miski z drożdżami dodajemy mąkę z solą i mieszamy delikatnie do połączenia składników. Miskę z przykryciem wstawiamy do lodówki na 12-20 godzin. Blat obsypujemy mąką i kładziemy na nim nasze ciasto. Rozciągamy na placek o grubości ok. 3 cm, dokładnie oprószamy mąką, a następnie zawijamy w czystą ściereczkę i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 230 C (wraz z naczyniem żaroodpornym w środku). Przekładamy wyrośnięte ciasto do naczynia żaroodpornego (ostrożnie, z rękawicami kuchennymi) i pieczemy pod przykryciem około 30 minut. Następnie zdejmujemy pokrywkę i pieczemy kolejne 15 minut. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy. Smacznego!